czwartek, 22 kwietnia 2010

Rozstanie

Dawno już nie pisałam jakoś nie miałam ochoty aż do dziś. Teraz rozdziera mnie ból straty. Osoba, którą kochałam odeszła. 10 miesięcy szczęścia i.. nagle koniec. Wiadomośc "chce z Tobą zerwac nie pasujemy do siebie, jestesmy emocjonalnie rózni.." poraziła mnie niezwykłą siła, uderzyła we mnie jak grom z jasnego nieba burząc cały porzadek, wszystkie nadzieje, plany.. przyszłośc.. Może ja naprawdę nie nadaje się do związków.. może niszcze wszystko nim zdąży się cokolwiek zacząc.. Czuje jakbym już go nie znała.. stał się całkiem inną osobą, zimną pozbawioną uczuc, a może to ja się zmieniłam? Nagle mój świat przestał istniec.. niby żyje, oddycham, chodzę.. ale to wszystko jest takie bez sensu.. życie straciło całkowity sens.. nic mnie nie cieszy, nie znajduje pasji w tym co robiłam wcześniej. Jestem wrakiem człowieka..
Welcome in my world..