Witam
dziś się będę chwalić co kupiłam bądź wygrałam w ostatnich dwóch miesiącach ;p
1. Oliwka Babydream oraz olej rycynowy:
Oliwka zakupiona w Rossmanie, olej rycynowy można dostać w każdej aptece. Oba mają beznadziejne otwarcie i lubią się wylewać ;/ O tym do czego ich używam, można przeczytać tutaj: klik
2. Mydła Alterra:
Mydełko o zapachu pomarańczowym wygrałam w rozdaniu u Czarne Espresso :) Zapach nie jest pomarańczowy a raczej kwiatowy z nutką owoców cytrusowych. Drugie moje ulubione różane kupione w Rossmanie. Oba nadają się jak najbardziej do mycia rąk i nóg, nawet myłam się nim pod prysznicem. Nie wysuszają skóry. Właściwie nie szkodzą, ale nie robią nic wspaniałego dla skóry.
Dla ciekawych opis producenta:
3. Szampon Love 2 Mix
Przywiozłam go z mojej wycieczki do Częstochowy,kupiony w Galerii Jurajskiej za 24 zł. Jestem z niego bardzo zadowolona, cieszę się iż się na niego odważyłam ;p Więcej o nim tutaj: klik
4. Jeszcze więcej mydeł:
Pomarańczowe mydło z Body Shop o zapachu klementynki jeszcze nie używane, czeka na swoją kolej. Kupiłam w Anglii w White Rose za 2 funty. Natomiast mydło Alep przywiozłam z Karkowa ze starej Mydlarni. Więcej o nim tutaj: klik
5. Woda różana:
Także z Anglii przywiozłam ze sobą wodę różaną. Kosztowała mnie całe 60 pików, szkoda że nie kupiłam więcej :( Używam ją do maseczek i czasem jako tonik. fajnie napina i nawilża skórę. Ma fajny skład bez zbędnych rzeczy tylko " Purified Prime Water and Essence of Rose".
6. Tonik przeciw wypadaniu włosów Recepty Babci Agafii
Nabyłam go w Lublinie w aptece z ziołami i naturalnymi produktami. Kosztował mnie 10.90 zł, więc nie tak drogo ;p Gdy skończę Jantara zacznę go uzywać. Jestem bardzo ciekawa jak podziała na moje włosy. Jedno wiem otwarcie ma identyczne jak szampon Love 2 Mix ;/
7. Jantar odżywka do włosów i skóry głowy
Od producenta:
Skład:
Moja opinia:
Bardzo duże miłe i pozytywne zaskoczenie ^_^ Mam po nim dużo małych włosków,a gigantyczny przedziałek prawie zniknął O_O Strasznie mnie to cieszy. Pierwsza rzecz po kozieradce, która naprawdę działa i nie brudzi. Została mi jeszcze połowa butelki. Otwarcie bardzo fajne, produkt wylewa się po kropelce i nie ma problemu z aplikacją. Nie przelewałam do innych butelek. Jest bardzo wydajny. Używałam tylko do skóry głowy, czasem zdarzyło mi się kapnąć na włosy i w tym miejscu były rzeczywiście delikatne i miękkie. Jedynym minusem jest, iż wzmaga u mnie przetłuszczanie i łupież, dlatego stosuje go przed myciem. W każdym razie polecam.
8. Próbki ^_^
Wygrana w akcji na fb prowadzonej przez JM SPA & WELLNESS " Nie płać za próbki". Co ciekawe oprócz próbek jest także bon rabatowy :)
9. Olejek nabłyszczający do włosów Equilibra
Używałam do tej pory tylko raz, na początku bałam się że włosy będą wyglądać na tłuste. Nic mylnego jak najbardziej nadaje się do stylizacji włosów kręconych, doskonale ujarzmia je :)Są po nim błyszczące i miękkie. Zawiera olejek arganowy, olejek z kiełków pszenicy,aloes oraz olejek z siemienia lnianego. Jak widać mieści się w dłoni i ma tylko 50 ml a kosztuje jak sprawdzałam 24 zł. Gdybym go nie wygrała na fb, za taka cenę w porównaniu do pojemności pewnie bym nie kupiła.
10. Małe ogłoszenie :)
Na fb wygrałam testowanie żelu pod prysznic marki Lirene, organizowanym przez Uroda.com. Nie mogę się doczekać aż będę mogła otworzyć paczkę ;d Także pierwszy raz będę testerką, recenzja pojawi się pewnie tutaj ;)
niedziela, 22 września 2013
sobota, 14 września 2013
Peeling Alterra i Szampon Love 2 Mix
Witam,
dziś kolejny post kosmetyczno-włosowy :)
Trochę o mnie:
Obcięłam włosy, dość krótko: troszkę za uszy. Miałam dość kołtunienia,wyrywania gumką, ciągłego wypadania garściami. Dwa dni po myciu nie chciały się układać, co powodowało u mnie irytacje i wiązanie włosów.
Wiem,iż myślenie typu "teraz będzie wszystko okey" jest dość mylne, bo obcięcie włosów nie daje efektu wow. Ale jednak... nie wypadają już garściami: wydaje mi się ze jest to poprawa typu mniej uszkodzeń mechanicznych: poduszką,grzebieniem i gumką. Poza tym zaczęłam smarować skórę głowy Jantarem i dokupiłam mój pierwszy rosyjski kosmetyk- Tonik do włosów wypadających. Gdy skończy mi się Jantar, zacznę go używać. Jednak samo to cieszy. Włosy szybciej schną i łatwiej je rozczesać,a co najważniejsze nie kołtunią się tak bardzo i łatwiej jest je umyć.
Dziś także o dwóch produktach, z których jest bardzo zadowolona.
A mianowicie o:
Peeling pod prysznic Czerwona pomarańcza i cukier trzcinowy
Od producenta:
Odświeżająca i łagodna pielęgnacja. Peeling pod prysznic o owocowym zapachu czerwonej pomarańczy, z wartościowym cukrem trzcinowym (z kontrolowanej biologicznie uprawy) dostarcza prawdziwego odświeżenia pod prysznicem. Łagodne substancje powierzchniowo czynne na bazie roślinnej oczyszczają ciało wyjątkowo delikatnie, a drobne cząsteczki peelingujące usuwają łagodnie obumarłe fragmenty naskórka. Skóra staje się jedwabiście miękka i odczuwalnie gładka. Pochodzące ze Sprawiedliwego Handlu roślinna gliceryna i cukier trzcinowy dostarczają skórze długotrwałego nawilżenia. Świeży zapach rozpieszcza i harmonizuje zmysły.
Moje odczucia:
Bardzo delikatny peeling,granulki są dość małe, ale czuje je się na skórze i nie rozpuszczają się za szybko, gdy biorę prysznic.
Lubię jego zapach: jest świeży i owocowy troszkę jednak sztuczny. Jeśli lubisz mocne ździeracze,możesz być zawiedziona. Ja traktuje ten produkt bardziej jako żel do mycia z dodatkowymi substancjami peelingującymi. Można go często używać, a skóra nie jest przesuszona ^_^. Jest za to miękka i delikatna. Mój chłopak jest zachwycony tym produktem ,dlatego niestety z peelingiem musiałam się pożegnać :( Jak mówi: "masz za dużo tych rzeczy,jeden sobie wezmę". Przy kolejnych zakupach napewno go kupię tym bardziej iż skład ma niezły, nie zawiera mocnych substancji myjących.
Drugim produktem jest:
Szampon 2w1 Organiczny Szampon Do Włosów I Ciała Bambus I Sewilska Mandarynka
Od producenta:
Skład:
Moje odczucia:
Bardzo podoba mi się szata graficzna opakowania: czarne tło, a na nim soczyste owoce w serduszku. Zapach też niczego sobie: owocowy i świeży. Co do otwarcia: szybko się otwiera jak i zamyka. Nie musimy się obawiać,iż połamiemy paznokcie.Jednak gdy brałam go w podróż,bałam się,iż może się wylać.
Konsystencja szamponu jest gęsta,żelowa. Pieni się nie najgorzej,nie trzeba używać metody kubeczkowej (ale ja lubię i używam do wszystkich szamponów,lubię dużooo piany).
Na początku podchodziłam do niego sceptycznie,bałam się,że za bardzo nawilży moją skórę głowy,co może poskutkować wzmożonym łupieżem i przetłuszczaniem. Moje wątpliwości rozwiały się po pierwszym użyciu.
Mycie nie jest złe, nie czuć "szorstkości",troszkę plącze kręcone włosy,jednak dużo mniej niż Facelle. Ja zawsze używam odżywek po myciu więc nie jest to duży problem. Teraz używam go na zmianę z Facellem. Dobrze zmywa oleje,włosy po nim są świeże i pełne życia. Jednak nie zmniejsza przetłuszczania,po dwóch dniach włosy znów proszą o kąpiel. Nie nasila również łupieżu. Ale też go nie zmniejsza.
To on uratował moje włosy,gdy były obciążone,brudne i oblepione, po używaniu odżywki Ziaji oraz hinduskich szamponów w pudrze. Niestety Facelle tym razem nie dał rady,a nie chciałam używać szamponów zawierających SLSy, bo szczypie i piecze skóra głowy ;/
dziś kolejny post kosmetyczno-włosowy :)
Trochę o mnie:
Obcięłam włosy, dość krótko: troszkę za uszy. Miałam dość kołtunienia,wyrywania gumką, ciągłego wypadania garściami. Dwa dni po myciu nie chciały się układać, co powodowało u mnie irytacje i wiązanie włosów.
Wiem,iż myślenie typu "teraz będzie wszystko okey" jest dość mylne, bo obcięcie włosów nie daje efektu wow. Ale jednak... nie wypadają już garściami: wydaje mi się ze jest to poprawa typu mniej uszkodzeń mechanicznych: poduszką,grzebieniem i gumką. Poza tym zaczęłam smarować skórę głowy Jantarem i dokupiłam mój pierwszy rosyjski kosmetyk- Tonik do włosów wypadających. Gdy skończy mi się Jantar, zacznę go używać. Jednak samo to cieszy. Włosy szybciej schną i łatwiej je rozczesać,a co najważniejsze nie kołtunią się tak bardzo i łatwiej jest je umyć.
Dziś także o dwóch produktach, z których jest bardzo zadowolona.
A mianowicie o:
Peeling pod prysznic Czerwona pomarańcza i cukier trzcinowy
Od producenta:
Odświeżająca i łagodna pielęgnacja. Peeling pod prysznic o owocowym zapachu czerwonej pomarańczy, z wartościowym cukrem trzcinowym (z kontrolowanej biologicznie uprawy) dostarcza prawdziwego odświeżenia pod prysznicem. Łagodne substancje powierzchniowo czynne na bazie roślinnej oczyszczają ciało wyjątkowo delikatnie, a drobne cząsteczki peelingujące usuwają łagodnie obumarłe fragmenty naskórka. Skóra staje się jedwabiście miękka i odczuwalnie gładka. Pochodzące ze Sprawiedliwego Handlu roślinna gliceryna i cukier trzcinowy dostarczają skórze długotrwałego nawilżenia. Świeży zapach rozpieszcza i harmonizuje zmysły.
Moje odczucia:
Bardzo delikatny peeling,granulki są dość małe, ale czuje je się na skórze i nie rozpuszczają się za szybko, gdy biorę prysznic.
Lubię jego zapach: jest świeży i owocowy troszkę jednak sztuczny. Jeśli lubisz mocne ździeracze,możesz być zawiedziona. Ja traktuje ten produkt bardziej jako żel do mycia z dodatkowymi substancjami peelingującymi. Można go często używać, a skóra nie jest przesuszona ^_^. Jest za to miękka i delikatna. Mój chłopak jest zachwycony tym produktem ,dlatego niestety z peelingiem musiałam się pożegnać :( Jak mówi: "masz za dużo tych rzeczy,jeden sobie wezmę". Przy kolejnych zakupach napewno go kupię tym bardziej iż skład ma niezły, nie zawiera mocnych substancji myjących.
Drugim produktem jest:
Szampon 2w1 Organiczny Szampon Do Włosów I Ciała Bambus I Sewilska Mandarynka
Od producenta:
Skład:
Moje odczucia:
Bardzo podoba mi się szata graficzna opakowania: czarne tło, a na nim soczyste owoce w serduszku. Zapach też niczego sobie: owocowy i świeży. Co do otwarcia: szybko się otwiera jak i zamyka. Nie musimy się obawiać,iż połamiemy paznokcie.Jednak gdy brałam go w podróż,bałam się,iż może się wylać.
Konsystencja szamponu jest gęsta,żelowa. Pieni się nie najgorzej,nie trzeba używać metody kubeczkowej (ale ja lubię i używam do wszystkich szamponów,lubię dużooo piany).
Na początku podchodziłam do niego sceptycznie,bałam się,że za bardzo nawilży moją skórę głowy,co może poskutkować wzmożonym łupieżem i przetłuszczaniem. Moje wątpliwości rozwiały się po pierwszym użyciu.
Mycie nie jest złe, nie czuć "szorstkości",troszkę plącze kręcone włosy,jednak dużo mniej niż Facelle. Ja zawsze używam odżywek po myciu więc nie jest to duży problem. Teraz używam go na zmianę z Facellem. Dobrze zmywa oleje,włosy po nim są świeże i pełne życia. Jednak nie zmniejsza przetłuszczania,po dwóch dniach włosy znów proszą o kąpiel. Nie nasila również łupieżu. Ale też go nie zmniejsza.
To on uratował moje włosy,gdy były obciążone,brudne i oblepione, po używaniu odżywki Ziaji oraz hinduskich szamponów w pudrze. Niestety Facelle tym razem nie dał rady,a nie chciałam używać szamponów zawierających SLSy, bo szczypie i piecze skóra głowy ;/
czwartek, 5 września 2013
Pielęgnacja buzi w sierpniu
Witam
Dziś o paru zmianach w mojej pielęgnacji twarzy,które wprowadziłam w sierpniu.
1. OCM CZYLI OCZYSZCZANIE ZA POMOCĄ OLEJU
"Metoda czyszczenia olejem(The Oil Cleansing Method) opiera się na zasadzie "tłuszcz rozpuszcza tłuszcz", czyli w tym wypadku odpowiednia mieszanina olejów miesza się z nadmiarem sebum wytworzonym przez skórę, a następnie jest razem z nim zmywana. Metoda powoduje oczyszczenie się porów skóry, polepszenie krążenia podskórnego oraz uregulowanie wytwarzania sebum.
Co jest potrzebne aby wykonać OCM?
Po pierwsze potrzebna nam mieszanina olejów, którą będziemy aplikować na twarz. Składa się ona z dwóch olejów - oleju rycynowego oraz oleju bazowego. Olej rycynowy (poza tym ze działa na przeczyszczenie ) wykazuje powinowactwo do ludzkiego sebum, a ponadto posiada właściwości czyszczące. Jeśli użyjemy za dużo oleju rycynowego może skórę wręcz przesuszyć, dlatego będziemy go stosować zmieszanego z innym olejem
Olejem bazowym (na początek) może być oliwa z oliwek lub olej słonecznikowy. Najlepiej jeśli oleje te będą zimnotłoczone i nierafinowane. Na początek proponuję takie mieszaniny dla konkretnych typów cery:
skóra tłusta : 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego
skóra normalna: 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
skóra sucha : 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego
Z czasem każdy może dowolnie modyfikować ilości olejów, tak aby skóra nie była zbyt sucha Można także używać innych olejów jako oleju bazowego, np. oliwki Hipp, Babydream, maceratów ( w zależności od typu cery), oleju jojoba, oleju awokado, oleju ze słodkich migdałów
Po drugie potrzebny nam czysty ręcznik i wrząca woda.
Jak wygląda czyszczenie metodą OCM?
1.Bierzemy przygotowany wcześniej arsenał i idziemy do łazienki.
2.Nakładamy olej na brudną ( w sensie nie umytą) twarz - ważne jest aby powstrzymać się od czyszczenia twarzy detergentami, ponieważ założeniem OCM jest, iż detergenty naruszają naturalną powłokę ochronną skóry, a OCM ją przywraca, można umyć twarz samą wodą
3. Masujemy twarz olejem przez ok.2 min. ze szczególnym uwzględnieniem problematycznych miejsc
4. Moczymy ręcznik we wrzątku i przykrywamy nim naolejowaną twarz - to jest bardzo ważny punkt, gorący ręcznik ma spowodować otwarcie porów, tak aby sebum mogło z nich wypłynąć, ręcznik powinien być tak bardzo gorący, jak tylko jesteś w stanie wytrzymać
5. czekamy aż ręcznik wystygnie na twarzy (aby pory się zamknęły)
6.powtarzamy co najmniej 2-3 razy powyższy punkt (można więcej jak się komuś chce )
7. po ostatnim przykryciu delikatnie ścieramy ręcznikiem olej z twarzy - unikamy tarcia skóry czy jej podrażniania, po prostu ścieramy nadmiar oleju
8. jeśli odczuwamy taką potrzebę, możemy teraz użyć kremu bądź wmasować odrobinę oleju w twarz
Wersja dla osób, które z takich czy innych powodów nie chcą kłaść rozgrzanego ręcznika na twarz:
pkt.1-3 jak wyżej
4.zamiast ręcznika przygotowujemy w misce wrzącą, parującą wodę i pochylamy się nad nią tak aby rozgrzać twarz, następnie przykładamy delikatnie papierowy ręcznik do twarzy, aby ściągnąć nadmiar wody i oleju
5.powtarzamy kolejne 2-3 razy
6. na koniec ochlapujemy twarz zimną wodą (aby zamknąć pory)
pkt 7-8 jak wyżej
Jak często można stosować OCM? Kiedy OCM jest nie wskazane?
OCM możemy stosować w zasadzie tak często jak chcemy proponuję zacząć od stosowania go codziennie wieczorem i ewentualnie potem modyfikować po zobaczeniu reakcji skóry na taką częstotliwość. Jeśli skóra będzie nadmiernie sucha, należy stosować OCM rzadziej. Natomiast OCM może być niewskazane przy cerze mocno naczynkowej (taka cera jednak nie lubi zbyt mocnego rozgrzewania), a także przy zaognionym trądziku, stanie zapalnym, zwłaszcza spowodowanym bakteryjnie (wiadomo, baterie luuuubią ciepełko ). Jeśli po jakimś czasie stosowania OCM pojawią się podskóre,ropne "grudy", możliwie, iż ta metoda nie "spodobała sie" skórze. - należy wtedy jej zaprzestać."
Tekst pochodzi ze strony: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=437723 a obraz z http://www.fit-way.pl/static/images/olej.jpg
Moja opinia:
Po raz pierwszy przeczytałam o tej metodzie na bloggerze, już nie pamiętam jaki to był blog, ale od razu postanowiłam wypróbować ^^. Kupiłam olej Babydream w Rossmanie i olej rycynowy w aptece. Wszystko razem wymieszałam, a że mam raczej mieszaną skórę postanowiłam dodać 25 % oleju rycynowego plus resztę Babydreama. Postanowiłam nie stosować metody razem ze ściereczką wydała mi się straszna, także masuję twarz wzorując się na pani Tanace mając olej na buzi, po czym zmywam wszystko używając Facella.
Taką mieszaninę stosuje już miesiąc, pryszczy jest dużo mniej zwłaszcza z okolicy nosa i czoła, niestety na brodzie nadal są chociaż mniej niż na początku. Moja buzia jest też ukojona, zdecydowanie oczyszczona i co ważne nawilżona, nie przesuszymy buzi jeśli będziemy uważać z olejem rycynowym. To on ma właściwości oczyszczające i gdy jest go za dużo może przesuszać, co na początku mi się zdarzyło. Mieszanki używam tylko wieczorem na "brudną" skórę.
2. OCZYSZCZANIE ZA POMOCĄ MYDŁA
Tak dobrze czytacie mycie mydłem buzi. Wiele osób słyszy, czyta, iż nie należy myć buzi mydłem bo jest złe,wysusza, zawiera chemie i wogóle jest blee.. Otóż nie każde jest złe dla naszej skóry, istnieją bowiem mydła naturalne, które potrafią uczynić dużo dobrego dla naszej buzi. Jednym z takich mydeł są mydła Aleppo.
Gdy byłam na wycieczce w Krakowie nabyłam takie mydło w Starej Mydlarni. Na zdjęciu w parze z Peelingiem Alterry :) Nie posiadam niestety osobnego.
Od producenta:
Alepia Mydło Extra-delikatne
Tradycyjne wyjątkowo łagodne mydło Alep Z Aleppo na bazie oleju z oliwek z dodatkiem oleju z jagód Laurie.Idealne dla całej rodziny. Można go używać jako mydło do golenia. Nie zawiera parabenów,barwników i konserwantów.
Moja opinia:
Mydło nie jest aż tak duże ale dla mnie jednak troszkę za duże postanowiłam przeciąć go na pół. Używam zawsze rano. Swoją drogą dziwne uczucie, stosując mydło po wielu latach,gdy zawsze stosowałam delikatny żel. Nie wysusza,przyjemne mycie i dobrze oczyszcza, rzeczywiście jest delikatne. Tylko ten zapach.. mi śmierdzi. No cóż ale działa... patrząc na buzie mojej siostry,która stosuje mydło dłużej, jest nadzieja, że będzie coraz lepiej.
Dziś o paru zmianach w mojej pielęgnacji twarzy,które wprowadziłam w sierpniu.
1. OCM CZYLI OCZYSZCZANIE ZA POMOCĄ OLEJU
"Metoda czyszczenia olejem(The Oil Cleansing Method) opiera się na zasadzie "tłuszcz rozpuszcza tłuszcz", czyli w tym wypadku odpowiednia mieszanina olejów miesza się z nadmiarem sebum wytworzonym przez skórę, a następnie jest razem z nim zmywana. Metoda powoduje oczyszczenie się porów skóry, polepszenie krążenia podskórnego oraz uregulowanie wytwarzania sebum.
Co jest potrzebne aby wykonać OCM?
Po pierwsze potrzebna nam mieszanina olejów, którą będziemy aplikować na twarz. Składa się ona z dwóch olejów - oleju rycynowego oraz oleju bazowego. Olej rycynowy (poza tym ze działa na przeczyszczenie ) wykazuje powinowactwo do ludzkiego sebum, a ponadto posiada właściwości czyszczące. Jeśli użyjemy za dużo oleju rycynowego może skórę wręcz przesuszyć, dlatego będziemy go stosować zmieszanego z innym olejem
Olejem bazowym (na początek) może być oliwa z oliwek lub olej słonecznikowy. Najlepiej jeśli oleje te będą zimnotłoczone i nierafinowane. Na początek proponuję takie mieszaniny dla konkretnych typów cery:
skóra tłusta : 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego
skóra normalna: 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
skóra sucha : 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego
Z czasem każdy może dowolnie modyfikować ilości olejów, tak aby skóra nie była zbyt sucha Można także używać innych olejów jako oleju bazowego, np. oliwki Hipp, Babydream, maceratów ( w zależności od typu cery), oleju jojoba, oleju awokado, oleju ze słodkich migdałów
Po drugie potrzebny nam czysty ręcznik i wrząca woda.
Jak wygląda czyszczenie metodą OCM?
1.Bierzemy przygotowany wcześniej arsenał i idziemy do łazienki.
2.Nakładamy olej na brudną ( w sensie nie umytą) twarz - ważne jest aby powstrzymać się od czyszczenia twarzy detergentami, ponieważ założeniem OCM jest, iż detergenty naruszają naturalną powłokę ochronną skóry, a OCM ją przywraca, można umyć twarz samą wodą
3. Masujemy twarz olejem przez ok.2 min. ze szczególnym uwzględnieniem problematycznych miejsc
4. Moczymy ręcznik we wrzątku i przykrywamy nim naolejowaną twarz - to jest bardzo ważny punkt, gorący ręcznik ma spowodować otwarcie porów, tak aby sebum mogło z nich wypłynąć, ręcznik powinien być tak bardzo gorący, jak tylko jesteś w stanie wytrzymać
5. czekamy aż ręcznik wystygnie na twarzy (aby pory się zamknęły)
6.powtarzamy co najmniej 2-3 razy powyższy punkt (można więcej jak się komuś chce )
7. po ostatnim przykryciu delikatnie ścieramy ręcznikiem olej z twarzy - unikamy tarcia skóry czy jej podrażniania, po prostu ścieramy nadmiar oleju
8. jeśli odczuwamy taką potrzebę, możemy teraz użyć kremu bądź wmasować odrobinę oleju w twarz
Wersja dla osób, które z takich czy innych powodów nie chcą kłaść rozgrzanego ręcznika na twarz:
pkt.1-3 jak wyżej
4.zamiast ręcznika przygotowujemy w misce wrzącą, parującą wodę i pochylamy się nad nią tak aby rozgrzać twarz, następnie przykładamy delikatnie papierowy ręcznik do twarzy, aby ściągnąć nadmiar wody i oleju
5.powtarzamy kolejne 2-3 razy
6. na koniec ochlapujemy twarz zimną wodą (aby zamknąć pory)
pkt 7-8 jak wyżej
Jak często można stosować OCM? Kiedy OCM jest nie wskazane?
OCM możemy stosować w zasadzie tak często jak chcemy proponuję zacząć od stosowania go codziennie wieczorem i ewentualnie potem modyfikować po zobaczeniu reakcji skóry na taką częstotliwość. Jeśli skóra będzie nadmiernie sucha, należy stosować OCM rzadziej. Natomiast OCM może być niewskazane przy cerze mocno naczynkowej (taka cera jednak nie lubi zbyt mocnego rozgrzewania), a także przy zaognionym trądziku, stanie zapalnym, zwłaszcza spowodowanym bakteryjnie (wiadomo, baterie luuuubią ciepełko ). Jeśli po jakimś czasie stosowania OCM pojawią się podskóre,ropne "grudy", możliwie, iż ta metoda nie "spodobała sie" skórze. - należy wtedy jej zaprzestać."
Tekst pochodzi ze strony: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=437723 a obraz z http://www.fit-way.pl/static/images/olej.jpg
Moja opinia:
Po raz pierwszy przeczytałam o tej metodzie na bloggerze, już nie pamiętam jaki to był blog, ale od razu postanowiłam wypróbować ^^. Kupiłam olej Babydream w Rossmanie i olej rycynowy w aptece. Wszystko razem wymieszałam, a że mam raczej mieszaną skórę postanowiłam dodać 25 % oleju rycynowego plus resztę Babydreama. Postanowiłam nie stosować metody razem ze ściereczką wydała mi się straszna, także masuję twarz wzorując się na pani Tanace mając olej na buzi, po czym zmywam wszystko używając Facella.
Taką mieszaninę stosuje już miesiąc, pryszczy jest dużo mniej zwłaszcza z okolicy nosa i czoła, niestety na brodzie nadal są chociaż mniej niż na początku. Moja buzia jest też ukojona, zdecydowanie oczyszczona i co ważne nawilżona, nie przesuszymy buzi jeśli będziemy uważać z olejem rycynowym. To on ma właściwości oczyszczające i gdy jest go za dużo może przesuszać, co na początku mi się zdarzyło. Mieszanki używam tylko wieczorem na "brudną" skórę.
2. OCZYSZCZANIE ZA POMOCĄ MYDŁA
Tak dobrze czytacie mycie mydłem buzi. Wiele osób słyszy, czyta, iż nie należy myć buzi mydłem bo jest złe,wysusza, zawiera chemie i wogóle jest blee.. Otóż nie każde jest złe dla naszej skóry, istnieją bowiem mydła naturalne, które potrafią uczynić dużo dobrego dla naszej buzi. Jednym z takich mydeł są mydła Aleppo.
Gdy byłam na wycieczce w Krakowie nabyłam takie mydło w Starej Mydlarni. Na zdjęciu w parze z Peelingiem Alterry :) Nie posiadam niestety osobnego.
Od producenta:
Alepia Mydło Extra-delikatne
Tradycyjne wyjątkowo łagodne mydło Alep Z Aleppo na bazie oleju z oliwek z dodatkiem oleju z jagód Laurie.Idealne dla całej rodziny. Można go używać jako mydło do golenia. Nie zawiera parabenów,barwników i konserwantów.
Moja opinia:
Mydło nie jest aż tak duże ale dla mnie jednak troszkę za duże postanowiłam przeciąć go na pół. Używam zawsze rano. Swoją drogą dziwne uczucie, stosując mydło po wielu latach,gdy zawsze stosowałam delikatny żel. Nie wysusza,przyjemne mycie i dobrze oczyszcza, rzeczywiście jest delikatne. Tylko ten zapach.. mi śmierdzi. No cóż ale działa... patrząc na buzie mojej siostry,która stosuje mydło dłużej, jest nadzieja, że będzie coraz lepiej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Welcome in my world..