Witam,
dziś się pochwalę co ostatnio kupiłam ;p
Na allegro udało mi się nabyć naturalne szampony w pudrze po okazyjnej cenie 13,99 gdyż były już testowane. Nadal jednak zostało sporo do zużycia ;p Niestety przyszły do mnie troszkę wysypane,pogniecione. Zebrałam to co się wysypało.
W zestawie znajdowało się jeszcze naturalne masełko do ciała: Biała czekolada oraz shea- Organic Shop.
Zdjęcie masełka pochodzi ze strony: http://kalina-sklep.pl
Także na allegro kupiłam:
Maseczka Skin Tone up oraz mydło do włosów Sesa
Polecam sprzedawcę Indian Baazar, miły kontakt oraz szybka wysyłka na plus,opakowanie maski trochę się zgniotło choć było w foli bąbelkowej.
wtorek, 30 lipca 2013
Zakupy
Etykiety:
masło do ciała,
mydło,
organic shop,
pielegnacja,
pielęgnacja,
sesa,
skin tone up,
wlosy,
włosy,
wypadanie
środa, 24 lipca 2013
Mój pierwszy raz
Witam,
dziś o moim pierwszym udanym razie z...
olejowaniem włosów ;p
Jest to naturalna metoda pielęgnacji włosów,wykorzystująca olej. Zawsze kojarzyłam mi się z Hinduskami i ich długimi włosami. Jak pamiętacie zmagam się z wypadającymi włosami i zawsze obawiałam się używania oleju.
Gdy kupiłam olej Himalaya czytając blogi włosomaniaczek,postanowiłam od razu wypróbować. Mając przetłuszczone brudne włosy, dodatkowo je jeszcze natłuściłam,co skończyło się wzmożonym wypadaniem. Od tamtego czasu dodawałam olej tylko do szamponu. Aż do teraz kiedy mama przywiozła mi dwa oleje: Amla Gold oraz Vatikę kokosowo-sezamową-migdałową. Oczywiście i tym razem postanowiłam od razu wypróbować, użyłam tego drugiego. Ale nie położyłam go na brudne włosy,najpierw je umyłam,troszkę oleju tylko na włosy, nie na skórę głowy. Okazało się że bardzo tego potrzebowały, wręcz wypiły olej i wyschły bardzoo szybko. Nie miałam mokrej,brudnej poduszki, bo wszystko zostało wciągnięte przez włosy. Rano nałożyłam odżywkę Alterry oraz wszystko zmyłam Facellem.
Moja malutka kolekcja:
Pierwszy,który kupiłam to Himalaya rewitalizujący olej do włosów. Jak widać używam go najczęściej ;p
Znalazłam go dzięki blogowi Blondregeneracja i jej wspaniałemu wpisowi nt. tego oleju:
http://blondregeneracja.blogspot.com/2012/08/himalaya-rewitalizujacy-olejek-do-wosow.html
Drugi to niedawno testowany Dabur Vatika:
Jak widać powyżej zawiera:
* olej kokosowy- nawilża włosy, wzmacnia włosy, pomaga w walce z wypadaniem
* olej sezamowy- reguluje pracę gruczołów łojowych,odżywia,
* olej migdałowy- który polecany jest dla włosów zniszczonych i matowych
*olej rzepakowy
* oliwę z oliwek
* rozmaryn
Trzeci jeszcze nie używany:
Zawiera:
* olej rzepakowy- który zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni włosa
* olej palmowy- ma działanie nawilżające, chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV
* olej ze słodkich migdałów
* olej rozmarynowy
* ekstrakty z: liściokwiata garbnikowego oraz henny
Polecam także wpis nt. Błędów w olejowaniu: http://www.blondhaircare.com/2012/09/bedy-podczas-olejowania-wosow.html
Edit:
Chciałam Was poinformować,iż biorę udział w rozdaniu na blogu Na Wsi w Japonii. Nie mogłam wrzucić banera więc piszę tutaj.
Wszystkie szczegóły: http://nawsiwjaponii.blogspot.jp/p/kosmetyczna-rozdawajka.html
Etykiety:
dabur,
olej,
olejowanie,
vatika,
włosy wlosy wypadanie pielegnacja pielęgnacja
wtorek, 16 lipca 2013
Lipcowe włosy i cera
Witam,
dawno nie pisałam, miałam problemy z komputerem.
Dziś post o..
włosach,skórze głowy i cerze.
1. Podejście włosowe:
W tym miesiącu skończył mi się Babydream,nareszcie można by rzec. Używałam go od samego początku dbania o włosy,kiedy to dowiedziałam się, iż SLS-y to wielkie zło i trzeba ich unikać na co dzień, a stosować tylko do oczyszczania.
W tym miesiącu postanowiłam wypróbować inny zachwalany przez Blogosferę produkt.
A mowa o:
Babydream Fur Mama Wohlfuhl-Bad Płyn do Kąpieli
od Producenta:
Działa pielęgnacyjne i relaksująco. Balsam zawiera proteiny serwatkowe oraz duże ilości naturalnych olejów roślinnych o silnym działaniu nawilżającym. Produkt nie zawiera olejów mineralnych i silikonowych, barwników i substancji konserwujących. Produkt testowany dermatologicznie.
Skład:
Aqua, Glycine Soja (Soybean) Oil, Sorbitol, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Parfum, Sodium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Whey Protein, Lactose, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Polyglyceryl - 10 Laurate, Polyglyceryl - 2 Laurate, Glyceryl Caprate, Xanthan Gum, Tocopherol, Citric Acid.
Moja opinia:
Cóż na początku zakochałam się w tym myjadle, ale niestety było to tylko zauroczenie, spowodowane tym iż ma zupełnie inny skład i "lepiej" działa na włosy. Tak,tak zero skołtunienia i nawilżone,śliczne,sypkie włosy. Więc czemu nie duże Love? Otóż z tego powodu że mam skórę głowy tłustą ze skłonnością do łupieżu. Po nim długo nie mogłam pozbyć się problemu: włosy przetłuszczały się niesamowicie i miałam ochote zdrapać wszystkie "łuski" łupieżu jakie miałam na głowie. Nie pomógł mi szampon kawowy Alterry, który miał oczyścić mi skórę głowy,niby coś tam zrobił, ale to nie było to.
Z pomocą przyszedł mi dopiero naturalny hinduski szampon w pudrze,który super oczyścił skórę głowy. Dodałam do niego trochę rozcieńczonego ziołami Facella( to już uzależnienie lol2),pod sam koniec zmywania- dzięki temu skalp nie jest zielony, wszystko ładnie schodzi. Dzis umyłam głowe po 4 dniach od szorowania skalpu i nie była aż tak przetłuszczona.
Postanowiłam Babydreamem Fur Mama zabezpieczać włosy przed skołtunieniem, a myć Facellem plus zioła plus olej Himalaya.Dzięki czemu mam nadzieję panować nad tłustą skórą głowy i łupieżem. Czas pokaże czy ten sposób da radę.
Babydream Fur Mama za to świetnie nadaje się do kąpieli stóp czy pod prysznic, nawilża skórę, jest po nim miękka i odżywiona. Bardzo mi się to podoba. Używam zawsze na zmęczone,obtarte przez buty stopy, dobry jest też po depilacji.
A co z wypadaniem? Cóż niestety wypadają tak samo złośliwie ;/
2.W tym miesiącu postanowiłam także zabezpieczyć włosy przed niekorzystnym wpływem słońca, co za tym idzie rozjaśnieniem i wysuszeniem moich już biednych skrzywdzonych włosów.
Dlatego używam:
Mam nadzieję że moje włosy dzięki temu specyfikowi nie rozjaśnią się drastycznie.
Raz w tygodniu używam Balsamu Joanny, bo boje się,iż co za dużo to nie zdrowo. Uwielbiam go,włosy są po nim sypkie,pachnące ciasteczkami, miękkie i delikatne. Czasem dodaje do niego trochę Biovaxa dla bezpieczeństwa, gdy wychodzę.
3. Cera:
Przez lenistwo długo męczyłam się z pryszczami,świecącą,przetłuszczająca się cerą. Z pomocą przyszła mi moja ukochana biała herbata z dodatkiem róży. jest to moje odkrycie wszech czasów,zawsze mnie ratuje i nawet okres nie jest mi straszny.
Przez te parę miesięcy przekonałam się,iż moja cera bardzo potrzebuje nawilżenia a nie wszechogarniającego oczyszczania.
Rano jest to Biedronkowy żel-krem,potem przecieram białą herbatą.
Ostatnio używam w ciągu dnia także kremu Ziaji wygranemu u Czarne Espresso.
Moja skóra nie jest jeszcze przyzwyczajona do kremu na dzień,gdy wychodzę używam tylko kremu z filtrem. Wydaje mi się trochę tłusta po zastosowaniu tego kremu. Jednak ładnie napięta oraz nie świecę się tak w strefie T, a cera jest nawilżona.Podoba mi sie że zawiera w składzie herbatę.
Wieczorem zaś oczyszczanie żelem-kremem Biedronkowym i czasem herbatą oraz krem Alterra.
Jak widzicie nadal szukam idealnego rozwiązania dla skóry głowy,włosów czy cery.
Wiem jedno następnym razem dzięki poradom Azjatyckiego Cukru postaram się włączyć więcej wit. C do mojej pielęgnacji i tu chyba postawie na suplement diety oraz maseczkę własnej roboty z sokiem cytrynowym.
http://www.beautyandmac.pl/2013/07/rozdanie.html
A coz można wygrać?
-Soap & Glory Face Soap and Clarity
-Soap & Glory Hand Food
-Soap & Glory Scrub Actually
-Soap & Glory Spray-On Body Moisturising Mist
-Soap & Glory One Heck of a Blot
-Alverde olejek
-Illamasqua rzęsy 016
-Lush mydło Honey I Washed The Kids
-Lush mydło Demon In The Dark
-Models Own Grape Juice
-Butter London Kerfuffle
-BarryM Waterproof Gel Eyeliner No. 5
-Lancome pomadka (wersja mini)
-Batiste suchy szampon 50ml
-Benefit Porefessional 7.5ml
Czyż nie wspaniałe nagrody? Ja biorę udział a Wy?
dawno nie pisałam, miałam problemy z komputerem.
Dziś post o..
włosach,skórze głowy i cerze.
1. Podejście włosowe:
W tym miesiącu skończył mi się Babydream,nareszcie można by rzec. Używałam go od samego początku dbania o włosy,kiedy to dowiedziałam się, iż SLS-y to wielkie zło i trzeba ich unikać na co dzień, a stosować tylko do oczyszczania.
W tym miesiącu postanowiłam wypróbować inny zachwalany przez Blogosferę produkt.
A mowa o:
Babydream Fur Mama Wohlfuhl-Bad Płyn do Kąpieli
od Producenta:
Działa pielęgnacyjne i relaksująco. Balsam zawiera proteiny serwatkowe oraz duże ilości naturalnych olejów roślinnych o silnym działaniu nawilżającym. Produkt nie zawiera olejów mineralnych i silikonowych, barwników i substancji konserwujących. Produkt testowany dermatologicznie.
Skład:
Aqua, Glycine Soja (Soybean) Oil, Sorbitol, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Parfum, Sodium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Whey Protein, Lactose, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Polyglyceryl - 10 Laurate, Polyglyceryl - 2 Laurate, Glyceryl Caprate, Xanthan Gum, Tocopherol, Citric Acid.
Moja opinia:
Cóż na początku zakochałam się w tym myjadle, ale niestety było to tylko zauroczenie, spowodowane tym iż ma zupełnie inny skład i "lepiej" działa na włosy. Tak,tak zero skołtunienia i nawilżone,śliczne,sypkie włosy. Więc czemu nie duże Love? Otóż z tego powodu że mam skórę głowy tłustą ze skłonnością do łupieżu. Po nim długo nie mogłam pozbyć się problemu: włosy przetłuszczały się niesamowicie i miałam ochote zdrapać wszystkie "łuski" łupieżu jakie miałam na głowie. Nie pomógł mi szampon kawowy Alterry, który miał oczyścić mi skórę głowy,niby coś tam zrobił, ale to nie było to.
Z pomocą przyszedł mi dopiero naturalny hinduski szampon w pudrze,który super oczyścił skórę głowy. Dodałam do niego trochę rozcieńczonego ziołami Facella( to już uzależnienie lol2),pod sam koniec zmywania- dzięki temu skalp nie jest zielony, wszystko ładnie schodzi. Dzis umyłam głowe po 4 dniach od szorowania skalpu i nie była aż tak przetłuszczona.
Postanowiłam Babydreamem Fur Mama zabezpieczać włosy przed skołtunieniem, a myć Facellem plus zioła plus olej Himalaya.Dzięki czemu mam nadzieję panować nad tłustą skórą głowy i łupieżem. Czas pokaże czy ten sposób da radę.
Babydream Fur Mama za to świetnie nadaje się do kąpieli stóp czy pod prysznic, nawilża skórę, jest po nim miękka i odżywiona. Bardzo mi się to podoba. Używam zawsze na zmęczone,obtarte przez buty stopy, dobry jest też po depilacji.
A co z wypadaniem? Cóż niestety wypadają tak samo złośliwie ;/
2.W tym miesiącu postanowiłam także zabezpieczyć włosy przed niekorzystnym wpływem słońca, co za tym idzie rozjaśnieniem i wysuszeniem moich już biednych skrzywdzonych włosów.
Dlatego używam:
Mam nadzieję że moje włosy dzięki temu specyfikowi nie rozjaśnią się drastycznie.
Raz w tygodniu używam Balsamu Joanny, bo boje się,iż co za dużo to nie zdrowo. Uwielbiam go,włosy są po nim sypkie,pachnące ciasteczkami, miękkie i delikatne. Czasem dodaje do niego trochę Biovaxa dla bezpieczeństwa, gdy wychodzę.
3. Cera:
Przez lenistwo długo męczyłam się z pryszczami,świecącą,przetłuszczająca się cerą. Z pomocą przyszła mi moja ukochana biała herbata z dodatkiem róży. jest to moje odkrycie wszech czasów,zawsze mnie ratuje i nawet okres nie jest mi straszny.
Przez te parę miesięcy przekonałam się,iż moja cera bardzo potrzebuje nawilżenia a nie wszechogarniającego oczyszczania.
Rano jest to Biedronkowy żel-krem,potem przecieram białą herbatą.
Ostatnio używam w ciągu dnia także kremu Ziaji wygranemu u Czarne Espresso.
Moja skóra nie jest jeszcze przyzwyczajona do kremu na dzień,gdy wychodzę używam tylko kremu z filtrem. Wydaje mi się trochę tłusta po zastosowaniu tego kremu. Jednak ładnie napięta oraz nie świecę się tak w strefie T, a cera jest nawilżona.Podoba mi sie że zawiera w składzie herbatę.
Wieczorem zaś oczyszczanie żelem-kremem Biedronkowym i czasem herbatą oraz krem Alterra.
Jak widzicie nadal szukam idealnego rozwiązania dla skóry głowy,włosów czy cery.
Wiem jedno następnym razem dzięki poradom Azjatyckiego Cukru postaram się włączyć więcej wit. C do mojej pielęgnacji i tu chyba postawie na suplement diety oraz maseczkę własnej roboty z sokiem cytrynowym.
http://www.beautyandmac.pl/2013/07/rozdanie.html
A coz można wygrać?
-Soap & Glory Face Soap and Clarity
-Soap & Glory Hand Food
-Soap & Glory Scrub Actually
-Soap & Glory Spray-On Body Moisturising Mist
-Soap & Glory One Heck of a Blot
-Alverde olejek
-Illamasqua rzęsy 016
-Lush mydło Honey I Washed The Kids
-Lush mydło Demon In The Dark
-Models Own Grape Juice
-Butter London Kerfuffle
-BarryM Waterproof Gel Eyeliner No. 5
-Lancome pomadka (wersja mini)
-Batiste suchy szampon 50ml
-Benefit Porefessional 7.5ml
Czyż nie wspaniałe nagrody? Ja biorę udział a Wy?
wtorek, 2 lipca 2013
Pastel Goth
Witam,
dziś o..
Pastel Goth- bo kto powiedział że Goth musi ubierać się cały czas na czarno ;p
Sama zainteresowałam się tym stylem dzięki Facebookowi oraz dwóm wspaniałym grupom: https://www.facebook.com/PastelGothStyleMagic oraz https://www.facebook.com/pastel0goth skąd pochodzą pikczersy do dzisiejszego wpisu ;p
Z czym się to je? ;p
Otóż Pastel Goth jest połączeniem stylu gotyckiego z delikatnymi pastelowymi kolorami. Kolorowe włosy: niebieskie,zielone, fioletowe a nawet różowe ale zawsze zachowane w delikatnej pastelowej tonacji. Czaszki,trupie łapki czy kwiaty we włosach. Koronki,ciekawe swetry,ciężkie buty. Tak naprawdę wszystko zależy od naszej kreatywności.
Parę przykładów:
dziś o..
Pastel Goth- bo kto powiedział że Goth musi ubierać się cały czas na czarno ;p
Sama zainteresowałam się tym stylem dzięki Facebookowi oraz dwóm wspaniałym grupom: https://www.facebook.com/PastelGothStyleMagic oraz https://www.facebook.com/pastel0goth skąd pochodzą pikczersy do dzisiejszego wpisu ;p
Z czym się to je? ;p
Otóż Pastel Goth jest połączeniem stylu gotyckiego z delikatnymi pastelowymi kolorami. Kolorowe włosy: niebieskie,zielone, fioletowe a nawet różowe ale zawsze zachowane w delikatnej pastelowej tonacji. Czaszki,trupie łapki czy kwiaty we włosach. Koronki,ciekawe swetry,ciężkie buty. Tak naprawdę wszystko zależy od naszej kreatywności.
Parę przykładów:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Welcome in my world..