Witam,
dawno nie pisałam, miałam problemy z komputerem.
Dziś post o..
włosach,skórze głowy i cerze.
1. Podejście włosowe:
W tym miesiącu skończył mi się Babydream,nareszcie można by rzec. Używałam go od samego początku dbania o włosy,kiedy to dowiedziałam się, iż SLS-y to wielkie zło i trzeba ich unikać na co dzień, a stosować tylko do oczyszczania.
W tym miesiącu postanowiłam wypróbować inny zachwalany przez Blogosferę produkt.
A mowa o:
Babydream Fur Mama Wohlfuhl-Bad Płyn do Kąpieli
od Producenta:
Działa pielęgnacyjne i relaksująco. Balsam zawiera proteiny serwatkowe oraz duże ilości naturalnych olejów roślinnych o silnym działaniu nawilżającym. Produkt nie zawiera olejów mineralnych i silikonowych, barwników i substancji konserwujących. Produkt testowany dermatologicznie.
Skład:
Aqua, Glycine Soja (Soybean) Oil, Sorbitol, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Parfum, Sodium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Whey Protein, Lactose, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Polyglyceryl - 10 Laurate, Polyglyceryl - 2 Laurate, Glyceryl Caprate, Xanthan Gum, Tocopherol, Citric Acid.
Moja opinia:
Cóż na początku zakochałam się w tym myjadle, ale niestety było to tylko zauroczenie, spowodowane tym iż ma zupełnie inny skład i "lepiej" działa na włosy. Tak,tak zero skołtunienia i nawilżone,śliczne,sypkie włosy. Więc czemu nie duże Love? Otóż z tego powodu że mam skórę głowy tłustą ze skłonnością do łupieżu. Po nim długo nie mogłam pozbyć się problemu: włosy przetłuszczały się niesamowicie i miałam ochote zdrapać wszystkie "łuski" łupieżu jakie miałam na głowie. Nie pomógł mi szampon kawowy Alterry, który miał oczyścić mi skórę głowy,niby coś tam zrobił, ale to nie było to.
Z pomocą przyszedł mi dopiero naturalny hinduski szampon w pudrze,który super oczyścił skórę głowy. Dodałam do niego trochę rozcieńczonego ziołami Facella( to już uzależnienie lol2),pod sam koniec zmywania- dzięki temu skalp nie jest zielony, wszystko ładnie schodzi. Dzis umyłam głowe po 4 dniach od szorowania skalpu i nie była aż tak przetłuszczona.
Postanowiłam Babydreamem Fur Mama zabezpieczać włosy przed skołtunieniem, a myć Facellem plus zioła plus olej Himalaya.Dzięki czemu mam nadzieję panować nad tłustą skórą głowy i łupieżem. Czas pokaże czy ten sposób da radę.
Babydream Fur Mama za to świetnie nadaje się do kąpieli stóp czy pod prysznic, nawilża skórę, jest po nim miękka i odżywiona. Bardzo mi się to podoba. Używam zawsze na zmęczone,obtarte przez buty stopy, dobry jest też po depilacji.
A co z wypadaniem? Cóż niestety wypadają tak samo złośliwie ;/
2.W tym miesiącu postanowiłam także zabezpieczyć włosy przed niekorzystnym wpływem słońca, co za tym idzie rozjaśnieniem i wysuszeniem moich już biednych skrzywdzonych włosów.
Dlatego używam:
Mam nadzieję że moje włosy dzięki temu specyfikowi nie rozjaśnią się drastycznie.
Raz w tygodniu używam Balsamu Joanny, bo boje się,iż co za dużo to nie zdrowo. Uwielbiam go,włosy są po nim sypkie,pachnące ciasteczkami, miękkie i delikatne. Czasem dodaje do niego trochę Biovaxa dla bezpieczeństwa, gdy wychodzę.
3. Cera:
Przez lenistwo długo męczyłam się z pryszczami,świecącą,przetłuszczająca się cerą. Z pomocą przyszła mi moja ukochana biała herbata z dodatkiem róży. jest to moje odkrycie wszech czasów,zawsze mnie ratuje i nawet okres nie jest mi straszny.
Przez te parę miesięcy przekonałam się,iż moja cera bardzo potrzebuje nawilżenia a nie wszechogarniającego oczyszczania.
Rano jest to Biedronkowy żel-krem,potem przecieram białą herbatą.
Ostatnio używam w ciągu dnia także kremu Ziaji wygranemu u Czarne Espresso.
Moja skóra nie jest jeszcze przyzwyczajona do kremu na dzień,gdy wychodzę używam tylko kremu z filtrem. Wydaje mi się trochę tłusta po zastosowaniu tego kremu. Jednak ładnie napięta oraz nie świecę się tak w strefie T, a cera jest nawilżona.Podoba mi sie że zawiera w składzie herbatę.
Wieczorem zaś oczyszczanie żelem-kremem Biedronkowym i czasem herbatą oraz krem Alterra.
Jak widzicie nadal szukam idealnego rozwiązania dla skóry głowy,włosów czy cery.
Wiem jedno następnym razem dzięki poradom Azjatyckiego Cukru postaram się włączyć więcej wit. C do mojej pielęgnacji i tu chyba postawie na suplement diety oraz maseczkę własnej roboty z sokiem cytrynowym.
http://www.beautyandmac.pl/2013/07/rozdanie.html
A coz można wygrać?
-Soap & Glory Face Soap and Clarity
-Soap & Glory Hand Food
-Soap & Glory Scrub Actually
-Soap & Glory Spray-On Body Moisturising Mist
-Soap & Glory One Heck of a Blot
-Alverde olejek
-Illamasqua rzęsy 016
-Lush mydło Honey I Washed The Kids
-Lush mydło Demon In The Dark
-Models Own Grape Juice
-Butter London Kerfuffle
-BarryM Waterproof Gel Eyeliner No. 5
-Lancome pomadka (wersja mini)
-Batiste suchy szampon 50ml
-Benefit Porefessional 7.5ml
Czyż nie wspaniałe nagrody? Ja biorę udział a Wy?
szkoda że Ci bdfm nie podpasował tak samo jak mi...
OdpowiedzUsuńhmm och szukanie ideału długo trwa :P
OdpowiedzUsuńMaska z biovaxu jest boska ;)
OdpowiedzUsuńmam tę maskę i bardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam maskę z boiowaxa ale niestety kupiłam drożej :P NA razie użyłam 2 razy zobaczymy co będzie dalej
OdpowiedzUsuńMaskę z biovaxu bym wypróbowała, te olejki arganowy i macadamia zachęcają :3
OdpowiedzUsuńSzukam dobrego szamponu bez SLS, i się zastanawiam nad którymś z tym babydream. Myślisz że Fur Mama, będzie dobry dla moich włosów i skóry głowy jeśli nie mam problemów w przetłuszczaniem? :)
Jeśli masz suchą/normalną skórę głowy powinno być ok ;) Babydream jest raczej szamponem oczyszczającym nie nawilżającym,ma tendencję do skołtuniania włosów kręconych. Jeszcze jest Hipp którego jeszcze nie próbowałam.
UsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie kosmetyczne :)
http://fashion-and-cosmetics.blogspot.com/2013/07/rozdanie-kosmetyczne-zapraszam.html
Tak się zastanawiam nad tą białą herbatą - może ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń